piątek, 1 czerwca 2012

ROZDZIAŁ XIII - SENSE CZ. I

Martha cały dzień z nim nie rozmawiała, a w końcu to jest ostatni dzień Matt'a w mieście. On nie próbował z nią rozmawiać więc ona także. Pod wieczór jednak zadzwonił telefon. Domowy. Odebrała mama Marth'y
 - "Martha ! Do Ciebie !", krzyknęła mama Marth'y.
Martha zeszła na dół.
- "O co chodzi ?", zapytała dziewczyna
- "Do Ciebie." Podała kobieta telefon.
- Halo ?
- Hej
- Czego chcesz ?
- Chce porozmawiać, wysłuchaj mnie proszę, Martha.
- Wolę się spotkać bo i tak mam Ci coś do powiedzenia. I to nie jest na telefon.
- Tam gdzie zawsze za godzinę.

ROZDZIAŁ XII - DISAPPOINTMENT

Gdy wyszła, wyjęła od razu lustereczko. Wiatr był w ten dzień silny ale świeciło słońce. Martha nie chciała pójść na swoją randkę jak "Potwór z Bagien" więc co chwile poprawiała fryzurę. Gdy dochodziła do kafejki zrobiło jej się nie dobrze. Bardzo się stresowała. Im coraz bliżej tym bardziej myślała o ucieczce. Ale gdy nagle zobaczyła chłopaka jej marzeń siedzącego pod dużym oknem od razu jej ulżyło. Weszła.
- Cześć Marth'o.., powiedział chłopak z bardzo poważnym głosem.
- Właśnie też chciałam z Tobą rozmawiać - oddała z mocno czerwonymi polikami Martha
- Wiem że nie wypada ale wolałbym ja zacząć - Przeszkodził jej Matthew.
Martha kiwnęła głową.
- Więc chodzi o to że się wyprowadzamy.
- Co ? Dokąd ?  zapytała Martha.
- W sumie to sam jeszcze nie wiem. Jedyne co wiem to jest to, że jest to już jutro. Odpowiedział jej z poważną miną Matt.
Martha zrobiła smutną minę. " Przepraszam, myślałam że zależy Ci choć trochę na naszej przyjaź.. Muszę już iść ", to było jej ostatnie słowo jakie powiedziała przed wyjściem.
Matthew spodziewał się tej reakcji więc nawet nie próbował jej zatrzymać. Martha poczuła wielki ból. Była zszokowana. Czuła się jak idiotka. Chciała mu wyznać miłość a on akurat się wyprowadza.  Ale jedno było jasne. Chciała go znienawidzić. Chciała o nim zapomnieć. Poszukać nowych znajomych, przyjaciół i na pewno nową miłość. Zakochała się. Było to jasne.